sobota, 21 marca 2015

Aktualizacja włosowa - marzec 2015

Cześć kochane :). Dzisiaj pierwsza aktualizacja włosowa, która jest dla mnie miłym zaskoczeniem ... ;) Zapraszam ! 

Jak widać, włoski są o wiele grubsze i co najfajniejsze - dłuższe ;). Minusem jest jednak to, że z jednej strony włoski nadal się kruszą, ale jeśli będą tak szybko rosły, to w końcu zetnę do końca te słabe i efekt będzie o wiele lepszy. Mimo wszystko włosy są o wiele gładsze, nie łamią się już tak jak na początku przy każdym czesaniu. Odzyskały troszkę blasku;)  Są także bardziej miękkie. Podoba mi się również to, że kolor się wypłukuje i są jaśniejsze - mniej widać przez to odrosty. Włosów na dzień dzisiejszy nie farbuję od 6 lutego, czyli około półtora miesiąca. 

Produkty, które pomogły mi w osiągnięciu takich efektów:
- sprawa, która może i wydać się niektórym śmieszna i dziwna, to aktywność fizyczna. Przeczytałam, że gdy uprawia się sport, organizm lepiej funkcjonuje, przez co włosy także szybciej rosną. Moim zdaniem przyczyniło się to do stanu moich włosów ( ćwiczę średnio 5-6 dni w tygodniu),
-wszystkim już znana wcierka Jantar ( stosuję ją dopiero od 2 tygodni, więc nie wydaje mi się, że to tylko jej zasługa )
-olejowanie włosów przed każdym myciem, a w dni wolne codziennie. Olejki, które stosowałam były różne. Tak na prawdę, były to te, które wpadły mi w ręce. ( między innymi arganowy, z marakui, zwykła oliwa, rycynowy, oraz olejek 8 w 1 z la luxe paris),
-odżywka i maska ( odżywka bebauty z biedronki do włosów suchych i zniszczonych, maska ziaja intensywne wygładzanie do włosów niesfornych ),
-eliksir ziołowy z green pharmacy,
-jedwab z green pharmacy oraz CHI do zabezpieczania końcówek.
-oczywiście zero suszarki, prostownicy,
-szczotka tangle teezer 

Piszcie, co wam pomogło, aby włosy rosły szyyybko ;) 

piątek, 20 marca 2015

Makijaż

KOSMETYKI DO MAKIJAŻU - RECENZJE KOLORÓWKI :)
Zacznę od podkładów

1. Podkład AA Make Up - jedwabisty podkład rozświetlający.
*producent zapewnia nas, że produkt będzie maskował niedoskonałości, rozświetli skórę i zredukuje oznaki zmęczenia.

A co ja o nim myślę ?
  • Daje poczucie nawilżenia, jedwabiście miękkiej skóry,
  • kryje w stopniu średnim, co jest fajne, ponieważ nie powstaje nam maska na twarzy,
  • ukrywa niedoskonałości, choć nie zawsze,
  • rozświetla skórę, co daje promienny efekt

Polecam podkład szczególnie osobom, których skóra wygląda na zmęczoną. 


2. Podkład Avon mattifying foundation 
* Producent pisze, że jest to podkład matujący.

Jakie są moje przemyślenia ?
  • dobrze się sprawdza latem - jest delikatny,
  • niestety nie daje do końca matowego efektu,
  • dobrze "wtapia" się w skórę,
  • szybko się ściera

Polubią go osoby, które wolą bardzo naturalny efekt. Jak dla mnie, wolałabym żeby chociaż trochę dłużej  utrzymywał się na skórze. Latem jednak jest świetny. 


3. Podkład Astor Skin Match Fusion Make Up 
*Niestety producent nie zamieścił informacji na jego temat na buteleczce. Przeczytałam jednak w internecie, że jest to podkład matujący, który ma także się długo utrzymywać na skórze.

A zatem, czy jest tak na prawdę ?
  • wtapia się w skórę, jednocześnie dając widoczny efekt,
  • po nałożeniu 2 cienkich warstw utrzymuje się na prawdę długo, bez problemu około 10 godzin,
  • wyrównuje koloryt skóry,
  • ukrywa niedoskonałości,
  • jedynym minusem jest znikający efekt matujący - zaczynamy się "świecić" bo około 5 godzinach

Jak najbardziej polecam ! Jest aktualnie moim ulubionym ;)


4.Podkład Lirene rozświetlający z witaminą duo C
* producent zapewnia, że produkt odżywia i nadaje cerze wygląd pełen blasku, hamuje proces starzenia się skóry i rewitalizuje komórki skóry.
A czy to prawda ?
  • można go porównać do podkładu z avonu opisanego w punkcie 2 - jest lekki, delikatny,
  • rozświetla skórę,
  • słabo kryje,
  • szybko się ściera,
  • skóra jest nawilżona,
  • daje promienny wygląd
  • nie wierzę w hamowanie procesu starzenia :)

Moja opinia jest taka sama jak w punkcie 2 ;)


5. Podkład Avon supertrwały Extra Lasting

Co o nim myślę ?
  • bardzo dobrze ukrywa niedoskonałości,
  • nie utrzymuje się 18 godzin, ale daje radę spokojnie przez 10 ;)
  • daje wygląd świeżo pomalowanej skóry,
  • nie ściera się
Był moim ulubionym, do czasu, kiedy znalazłam Astora. Polecam !

Będąc w temacie podkładów, zajmę się od razu bazą pod makijaż ;)

Jak widać, wykończyłam go do zera :).
*Producent nie pisze nic, ale jak wiadomo, baza pod makijaż ma przedłużyć jego trwałość. 

Czy spełnił swoją rolę ?
  • faktycznie przedłużał trwałość makijażu,
  • dawał efekt aksamitnej skóry,
  • niestety zauważyłam wysyp pryszczy po nim - jak wiadomo takie produkty nie są dobre dla naszej skóry, gdyż ją "zatykają"
Produkt polecam, ale tylko na jakieś ważne wyjścia. Kondycja skóry jest dla mnie ważniejsza, niż dłuższy efekt makijażu ;)

Manhattan 2 w 1 - korektor i puder matujący
*Posiadam małą wersję i niestety nic na niej producent nie zamieścił, ale wiadomo, że korektor ma zakrywać niedoskonałości, a puder matujący ma zapobiec "świeceniu" się .

Czy produkt jest godny polecenia ?
  • korektor jest bardzo gęsty, co daje maksymalne zakrycie niedoskonałości, jednak pod oczy ( w celu zakrycia "sińców" ) jest zbyt ciężki,
  • długo się utrzymuje,
  • natomiast puder matuje i delikatnie wygładza
Bardzo go lubię. Na takie maleństwo zawsze znajdzie się miejsce w damskiej torebce. Jest to mój mały hit ! Na pewno będę go używać dalej ;) 


1. Pierwszym produktem jest bronzer Miss Sporty

Czy zapewnienia producenta są zgodne z prawdą ?

  • produkt jest bardzo napigmentowany,
  • nie ściera się,
  • doskonały do konturowania twarzy,
  • faktycznie daje efekt opalenizny,
  • nie robi plam
Według mnie produkt robi wszystko, co zapewnia producent. Mam go już około 3-4 miesiące, używam codziennie, a mimo wszystko zużycie jest niewielkie, co mnie cieszy ;) Polecam !

2. Avon perełki rozświetlające


Czy się sprawdzają ?
  • daje efekt promiennej, świeżej i młodej skóry,
  • utrzymuje się długo,
  • świetnie sprawdza się pod oczy, dając piękne wykończenie makijażu
  • bardzo wydajny
Produkt również serdecznie polecam ;) Ten produkt mam już chyba z rok, albo i więcej a nadal mam go sporo ;)


1. Maskara Avon mega effects
Co myślę o produkcie ?
  • dobrze rozdziela rzęsy,
  • ładnie je podkręca,
  • niestety mało wydajny


Jak za taką cenę liczyłam na lepszy efekt, chociaż na to, że produktu będzie więcej. 

2. Maskara Miyo Big Fat Lashes Smoky
*Rewolucyjna silikonowa szczoteczka  Volume Tricky Brush, 200% więcej objętości  bez efektu sklejonych rzęs.

Jakie są moje przemyślenia ?
  • super szczoteczka,
  • nie skleja rzęs,
  • wydłuża i pogrubia
Lubię maskary, które nie sklejają rzęs, dając przy tym spektakularne efekty.  Polecam!

3.Manhattan First Style 
Czy jest perfekcyjny ?
  • bardzo dobrze wydłuża rzęsy,
  • sprawia, ze wyglądają na grubsze,
  • według mnie ma przyjemny zapach
Maskara jest świetna. Zakochałam się w niej ;)


Cienie do powiek, wszystkie z Avonu. Zrecenzjuję je wszystkie razem, gdyż za bardzo niczym się nie różnią.

Czego może się spodziewać ?
  • kolory są na prawdę fantastyczne, każdy znajdzie swoją paletkę,
  • cienie po lewej stronie używam do wypełnianie brwi. Znajdują się w niej brązy. Sprawdzają się super,
  • natomiast dwie kolejne paletki służą mi do makijażu oczu. Cienie nie osypują się, fajnie idzie je blendować, nie tworzą palm, świetnie podkreślają oko ;)
Jak najbardziej polecam wszystkie trzy ;) 


Żelowa kredka do oczu Avon.

Polecam, szczególnie latem. Mój kolorek kredki zdecydowanie jest takim letnim ;) Daje efekt świeżego spojrzenia, jest super. 

Co myślicie o tych produktach ? Piszcie w komentarzach, będzie mi miło :)) 

czwartek, 19 marca 2015

Historia moich włosów i jak zaczęło się moje włosomaniactwo

HISTORIA WŁOSÓW I JAK ZACZĘŁO SIĘ MOJE WŁOSOMANIACTWO.

Z natury jestem blondynką. Dokładniej jest to ciemny, mysi blond. 

Na dzień dzisiejszy bardzo podoba mi się ten kolor, ale wtedy uważałam, że jest nudny i odważyłam się na pierwszą koloryzację. Był to szampon koloryzujący pomieszany ze zwykłą szamponetką. Kolor miedź. 
Kolor ten na początku szybko się wypłukał i postanowiłam ponownie zafarbować włosy. Efekt był jednak nieco inny.

Taki efekt chciałam tylko na wakacje, ale niestety. Tym razem pigment nie chciał się wypłukać z włosów. Postanowiłam kupić farbę w piance, koloru ciemny blond. Jaki był efekt ? Szokujący ! Włosy były na początku czarne. Po kilku myciach zrobiły się brązowe. Od tego też momentu postanowiłam zainteresować się moimi włosami, bo jak widać, nie mają nawet kształtu. Osobiście najbardziej lubię włosy ścięte na prosto. U innych kobiet podobają mi się włosy wycieniowane lub obcięte asymetrycznie. Natomiast jak już wspomniałam, ja uwielbiam mieć je równe. 
Kolor brązowy w dalszym czasie nie chciał mnie opuścić. Wiedziałam wtedy, że nie dam rady przywrócić mojego naturalnego koloru bez ingerencji rozjaśniacza. Bałam się rozjaśniać całe włosy, więc zrobiłam pasemka i wyrównałam włosy. Na tym zdjęciu niestety nie za bardzo widać pasemka, ale chciałam pokazać jak ścięłam włosy.
Tutaj lepiej widać
Ten efekt również długo u mnie nie zagościł i pofarbowałam włosy na brąz. Niestety mimo używania odżywek, moje włosy były spalone od prostownicy, której używałam codziennie. 
Tutaj zdj włosów po miesiącu olejowania i ograniczenia prostowania do 1 razu w tygodniu.
Tutaj zdjęcia z efektem odstawienia "urządzeń gorących" przez pół roku i jak widać, farbowałam włosy na ciemniejsze. 
Po kolejnych 4 miesiącach dbania  ( intensywne olejowanie i najważniejsze - KERATYNOWA ODŻYWKA BEAVER !!! ) Zaznaczę, że włosy po tej odżywce były proste i nie są wyprostowane na tym zdjęciu. 

Jak już uzyskałam taki efekt, na którym najbardziej mi zależało, czyli odbudowa, poszłam w inną stronę, a mianowicie zaczęłam dążyć do tego, aby były grubsze i dłuższe. Nie robiłam z nimi nic innego, niż zwykłe olejowanie, domowe maseczki, odżywka beaver oraz wiadomo, zwykłe drogeryjne odżywki. Nadal trzymałam się z dala od suszarki, prostownicy itd. ;) Tutaj włoski po kolejnym miesiącu pracy ;)
Tutaj po kolejnym miesiącu
I po kolejnym i ostatnim w wydaniu czarnych :P
Jak widać, są baardzo gęste. Coś mi jednak przyszło do głowy, aby wrocić do blondu. Tutaj włosy po 1 dekoloryzacji ( dekoloryzator Delia ). Są także obcięte. Niestety z jeden strony i tak się pokruszyły ;(
Następnie, aby zgasić trochę tę pomarańcz pofarbowałam włosy ciemnym blondem (palette) , trzymałam tylko 10 min, aby nie wyszły zbyt ciemne. 
Efekt jednak nie był jeszcze taki jak chciałam i wykonałam kąpiel rozjaśniającą ( rozjaśniacz Joanna i odżywka z Garnier)
Jak widać włosy są już bardziej podchodzące pod blond, jednak z poświatą rudego. Następnie pofarbowałam włosy 2 razy farbą rozjaśniającą ( garnier opalizujący lodowy blond 102 ) 
Później rozjaśniałam je jeszcze domowymi sposobami ( cytryna, soda oczyszczona, witamina C) 
Następnie znowu pofarbowałam tę samą farbą z garniera co przed tem oraz mixem farb z joanny ( szlachetna perła i srebrny pył)
Niestety, włosy były szorstkie, bez blasku i trudno było je rozczesac. Końcówki wyglądały tak
Odczekałam 2 tygodnie i postanowiłam pomóc moim włosom, które tak na prawdę sama zniszczyłam. Zdecydowałam się na zabieg keratynowy ( zamieszczę także recenzję tego zabiegu).
Później farba robiła się coraz bardziej żółta i pofarbowałam

włosy na ciemny blond. Trzymałam tylko kilka minut, aby nie

uzyskać zbyt ciemnego efektu. ;) Końce włosów jednak były

brzydkie i obcięłam dość dużo włosów. Mimo wszystko

cieszę się, że odważyłam się na to, aby wyjść z koloru 

czarnego. Teraz intensywnie dbam o włosy i myślę, że 

wkrótce będą długie i piękne. Wierzę w to ;))

Postanowiłam kontynuować ten wpis. Jak wiecie, chciałam się skupić na zapuszczaniu włosów, ale niestety - strasznie się łamią i ciągle je ścinam. Co prawda, wyglądają przez to ładniej. Zamieszczam zdj po wczorajszym obcięciu (25 kwietnia 2015) oczywiście nadal dążę do długich i zadbanych włosów


12.11.2015 - dalsza część tego posta. Oznajmiam, że jednak bardziej przemawia do mnie kolor czarnej czupryny :))
O wiele lepiej czuję się także w długich włosach. Dlatego postanowiłam nosić doczepki, ale o nich będzie osobny wpis.

Tak obecnie prezentują się moje włosy ( na tym zdjęciu są wilgotne)







środa, 18 marca 2015

Kilka słów o mnie ...

Heeej dziewczyny !. Witam Was kochane na moim blogu. 


Opowiem Wam więc kilka słów o sobie ... Mam na imię Sandra.  W wolnych czasie lubię uprawiać sport. Najbardziej gimnastykę :) . Mam obsesję na tle włosów. Uwielbiam dłuuugie, ale muszą być zdrowe. Jeśli są zniszczone, to uważam, że nie warto ich zapuszczać, ale wracając do tematu mojej osoby - jestem pogodną osobą. Mam zawsze wiele planów i szalonych pomysłów ! Ooo, właśnie - przykładem jest to, że będąc blondyneczką, chciałam być czarna, a teraz z powrotem powracam do blondu ;D . Jak tylko zrobię nowe zdjęcia, od razu Wam wstawię ;) Jeśli jest ktoś zainteresowany, jak z blond włosów przeszłam na czarne i jak zmieniała się ich kondycja na piękne i mocne włosy, odsyłam tutaj http://www.paulaes.pl/2014/12/wosowe-metamorfozy-sandra.html . Gdy będę miała więcej wolnego czasu opiszę to też na moim blogu. Dołączę również informacje, jak z czarnych przeszłam z powrotem do blondu ;). Historia lubi się powtarzać... - znowu jestem czarna ! :)


wtorek, 17 marca 2015

Dlaczego ścięłam włosy ?!

Hejj wszystkim !. Temat dzisiejszego posta jest dość nieprzyjemny dla włosomaniaczek ;(. Niestety, musiałam to zrobić. A może tak wszystko od początku ... - Tak wyglądały moje włosy przed jakąkolwiek koloryzacją (kolor: ciemny, mysi blond)
Później miałam rożne kolory, od rudego, bordowego po czarny.
Jednak z biegiem czasu, znudził mi się ten kolor i chciałam powrócił do blondu. Oczywiście kluczową rolę grało tu rozjaśnianie. Tak,wiem. Tragedia dla włosomaniaczki ! Nie wiedziałam, że aż tak zniszczę włosy. Mimo wszystko doszłam do wniosku, że lepiej dojść do swojego naturalnego koloru i dbać o nie, aby odzyskały swoją kondycję, zamiast farbować je i niszczyć co miesiąc. Po kilkukrotnym  rozjaśnieniu moje włosy wyglądały tak : 
Niestety, włosy zaczęły strasznie się łamać i straciły swój kształt i piękno. Końcówki były w najgorszym stanie. Postanowiłam obciąć włosy ( 20 cm). 
Aktualnie walczę o kondycję włosów i ich wzrost. Jeśli znacie jakieś kosmetyki, które pomogą mi w tym, to proszę pisać niżej :). 
Wracam z aktualizacją włosów. Włoski są wilgotne. (zdj niżej 30.01.2016)

RECENZJE KOSMETYKÓW DO WŁOSÓW

RECENZJE KOSMETYKÓW

Może na wstępie powiem, że to, co wypisałam od * to efekty, jakie obieca nam producent, a od kropeczek efekty, który sama zaobserwowałam ;)

1. Szampon Syoss repair therapy - włosy suche i zniszczone.

*producent zapewnia wzmocnienie i poprawienie struktury włókien włosów, odbudowę i mniejszą łamliwość do 90 %. A CZY JEST TAK W PRAKTYCE ?

  • szampon dobrze się pieni, 
  • dobrze oczyszcza ( nawet po olejowaniu włosów radzi sobie całkiem nieźlę ),
  • daje lekkie poczucie nawilżenia,
  • w przypadku włosów farbowanych w małym stopniu wypłukuje kolor,
  • jest mało wydajny

Osobiście bardzo lubię ten produkt i chętnie go polecę :)

2. Odżywka Bebeauty dry hair solution - włosy suche i zniszczone

*producent zapewnia regeneracje, wypełnienie ubytków oraz mocne i silne włosy

  • odżywka sprawdza się bardzo dobrze w metodzie OMO,
  • włosy są po niej gładnie, miekkie,
  • wydajna,
  • jednak nie wierzę w to, że wypełnia ubytki

Jak na tak niską cenę ( około 4 zł w biedronce) sprawdza się bardzo dobrze. Polecam :)

3. Odżywka Loreal Elseve total repair 5 - odżywka wypełniająca - włosy zniszczone, pozbawione życia.


*odżywka ma za zadanie odbudować włókna włosa, odzyskać witalność włosów, nadać miękkość, dać odporność i połysk. Efekt ?

Po prostu się sprawdza !. Robi to, co zapewnił producent :
  • włosy są pełne życia,
  • wyglądają zdrowo,
  • są miekkie w dotyku,
  • błyszczą,
  • łatwo się rozczesują,
  • bardzo fajna kremowa konsystencja, która nie spływa z włosów,
  • niestety jest mało wydajna

Tak, tak i jeszcze raz TAK ! Polecam osobom, które mają włosy zniszczone, moje właśnie takie są ( rozjaśnianiem ) i doskonale się sprawdza. Na pewno będę do niej wracać. 

4. Schwarzkopf essence ultime, czyli spay zwiększający połysk.

*producent obiecuje świetlistość koloru 

  • włosy są błyszczące,
  • efekt jest krótkotrwały,
  • niestety zapach jest straszny - czuć alkohol, co za tym idzie, alkohol denat jest na pierwszym miejscu w składzie - masakra !

Nie polecam, gdyż tym produktem możemy tylko popsuć swoje ukochane kłaczki ;)).

5. La luxe olejek 8 w 1

*po zastosowaniu tego produktu, efekt ma być jak z salonu, widoczny już po pierwszym użyciu.

  • olejek jest bardzo tłusty,
  • nie naprawia włosów,
  • nie nadaje się do wykończenia fryzury,
  • daje efekt włosów na prawde tłustych i niezadbanych,
  • nadaje się tylko do olejowania włosów

Jak za 20 zł, 150 ml produktu, który nadaje się tylko do olejowania włosów jest zbyt drogi. Nie kupię go ponownie, gdyż jest wiele tańszych i lepszych olejków. Nie polecam ! 

6. Green Pharmacy - eliksir ziołowy

*ma za zadanie wzmocnić włosy i zmniejszych ich wypadanie

  • bardzo dobrze radzi sobie z zahamowaniem procesu wypadania włosów ( niestety czytałam na jego temat wiele złych opinii, więc jak widać, każdy musi przekonać się na własnej skórze )
  • stymuluje wzrost włosów i daje wysyp baby hair :))
  • nie podrażnił skóry głowy,
  • nie polecam stosować na całe włosy, lecz na skórę jak najbardziej

Produkt godny polecenia. Stosowany regularnie daje efekty ;)

7. Olejek rycynowy. Znany chyba każdej włosomaniaczce ;D
  • bardzo dobrze sprawdza się do olejowania włosów ( oczywiście w połączeniu z innymi olejkami, gdyż sam jest za tłusty i także może spowodować wysuszenie włosów)
  • nadaje piękny połysk włosom,
  • pobudza włosy do wzrostu,
  • lekko przyciemnia włosy,
  • przy regularnym stosowaniu włosy stają się grubsze i mocne

Mały mistrz działający cuda - Polecam ;)

8. Green Pharmacy - Jedwab w płynie

  • dyscyplinuje włosy,
  • zabezpiecza końcówki przed czynnikami zewnętrznymi,
  • zmniejsza proces rozdwajania się końcówek
  • niestety jak wiemy, są to sylikony, więc efekt ten jest tak jakby "udawany". ;)

Polecem do zabezpieczania końców ;)

9. Galaktic - Spray nabłyszczający

* ma nadać połysk i miękkość

  • włosy są miękkie,
  • są błyszczące,
  • ładnie pachną,
  • wyglądają na zdrowsze 

Polecam na jakieś imprezki ;))

A co Wy myślicie o tych produktach ? Piszcie w komentarzach, chętnie poczytam :)